Krótko o tęczy

Witam wszystkich, chciałbym napisać o czymś co ostatnio bardzo bije po oczach, a nie do końca to rozumię. A mianowicie chodzi mi o zmienianie avatarów na Facebooku na tęczowe, co ma wyrażać solidarność i aprobate zalegalizowania związków homoseksualnych w USA. Wśród moich znajomych mimo że akcja trwa chyba dopiero jeden dzień, jest jeden wielki wysyp takich aków celebracji wcześniej wspomnianego wydarzenia. Nawet tak zwane gwiazdy showbiznesu jak Czesław Mozil i kilka amerykańskich celebrytów w tym o zgrozo Arnold Schwarzenegger postanowiło zsolidaryzować się z beneficjentami tejże legalizacji.

No dobra każdy ma prawo do swoich poglądów i wolnego wyrażania swojego zdania, nawet jeśli ogranicza się ono tylko do zmiany awatara na facebooku. Ale na miłość boską dlaczego takich rzeczy np. nikt nie robił kiedy cały Nepal sie zawalił, kedy spadały samoloty z nieba itd? Czy cała ta euforia świata związana z homoseksualizmem nie jest przede wszystkim modą. I biznesem, dlaczego? okazuje się że trwa tak zwany miesiąc LGBT Pride Który jest wspierany finansowo przez wiele firm. Czyżby chodziło o reklame? Okazuje się że Mark Zuckerberg  także chciał dołożyć swoją cegiełke. Hasło tolerancja i równość są napewno szlachetne, ale czy nie są też haczykiem. Dlaczego nikt nie lobbuje na rzecz domów dziecka, schronisk, czy tez innych tego typu.

Tak czy inaczej jednego jestem pewien, gdyby nie facebook wielu nie zauważyłoby że coś sie zmieniło. Może ta akcja właśnie po to powstała…

EE.

Krótko o studiowaniu

Co by nie mówić o studiowaniu, to mimo tego, że nabywamy papier, który oprócz tego, że jest chlubą dla rodziny i ładnie oprawiony, dobrze wygląda na półce to tak na dobrą sprawę nie zapewnia nam tego co dla wielu jest wartością najwyższa. Mam tu na myśli pracę. Praca przynajmniej dla mnie jest jedną z najważniejszych w życiu. Pracowałem w około 6-7 miejscach za psie pieniądze, i jakby na to nie patrzeć odpowiadało mi to, w końcu jestem studentem i przyjdzie czas na  zarabianie grubej kasy.

Otóż nie! za 26 dni bede bronił magistra. Skończy sie czas kiedy 1300 zloty starczało na w miare znośne studenckie życie. I mimo że uczelnia wypuści na rynek wykształconego młodego pracownika to jednak firmy bić sie o mnie nie bedą, a  takich jak ja jest multum. Z czym to się wiąże? A z tym że opuszcze akademik gdzie za mieszkanie płaciłem grosze i bedzie trzeba iść na kawalerke gdzie bedzie trzeba płacić dwukrotnie więcej. Gdzie sie podziać, wrócić do domu rodzinnego? Łatwe rozwiązanie jeśli sie go ma oczywiscie.

Ale nie ma co się nad sobą użalać i narzekać na nasz upadły system. Rozwiązaniem jest dość proste i mówie tu poważnie drodzy studenci 🙂Planujcie swoją przyszłość juz na studiach. Studia to nie tylko melanże choć wiem ze mogłoby sie tak wydawać. Zdobywajcie kontakty, znajomości udzielajcie sie w kółkach, zostańcie zauważeni. Bo potem jak ja obudzicie sie z ręką w nocniku.

EE.